On our way south we stopped in a small town/village with only 324 residents. The place has a very nice name - Swan Quarter, after the swans found in the nearby bay.
At the intersection of two roads was an art gallery building with a small exhibition of local artists' work on the walls. Unfortunately, the gallery was closed.
At the intersection of two roads was an art gallery building with a small exhibition of local artists' work on the walls. Unfortunately, the gallery was closed.
Across from the gallery was a gas station. The owner, Pat, posts current and local news outside his store. We learned that Pat and Donna were celebrating their 39th wedding anniversary that day. The second sign read, “Do everything without complaining or arguing,” perhaps a message to the gas station workers, since the owner was off work that day. Not far away we saw a white church with a small bell tower.
We stopped at the port - still flooded. On one of the streets near the main intersection we saw an abandoned church; the building still looked very nice, with stained glass windows. Next to the church some trailer and a boat. A sad sight.
W drodze na południe zatrzymaliśmy się w małej miejscowości/wiosce gdzie mieszka tylko 324 osób. Miejsce nazywa się bardzo ładnie - Zatoka Łabędzi,
od łabędzi, znajdujących się w pobliskiej zatoce.
Na skrzyżowaniu dwóch ulic/dróg znajdował się budynek galerii sztuki, z ekspozycją prac lokalnych artystów na scianach. Niestety galeria była zamknięta.
Naprzeciw galeria jest stacja benzynowa. Właściciel stacji Pat, umieszcza ogłoszenia o aktualnych i lokalnych wiadomosciach dnia. W dniu gdy byliśmy, dowiedzieliśmy się, że Pat and Donna mają dzisiaj 39 rocznicę ślubu. Drugie ogłoszenie: "rób wszystko bez narzekania i dyskutowania" - może to była wiadomość dla pracowników stacji, gdyż w tym dniu nie było właściciela.
I niedaleko był biały kościół z mała dzwonnicą.
Zajrzeliśmy do portu - nadal był zalana wodą.
Na jednej z ulic w pobliżu głównego skrzyżowania widzieliśmy opuszczony kościół; budynek wyglądający jeszcze bardzo ładnie z witrażami w oknach.
Obok kościóła jakaś przyczepa i łódka. Smutny widok.